PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10036553}

Przetrwają puszyści

Survival of the Thickest
5,8 464
oceny
5,8 10 1 464
Przetrwają puszyści
powrót do forum serialu Przetrwają puszyści

w ogóle nie lubię stand up’u ani trochę, jednak osoba Michelle jest mi doskonale znana. uwielbiam jej humor i to  był główny powód sięgnięcia po te serial – obietnica świetnego humoru. w ostateczności nie zawiodłam się a wręcz trochę przerosło moje oczekiwania :))

sam serial jest idealny do szybkiego binge-watchingu. to czarująca na swój chaotyczny sposób zabawna komedia, dla mnie osobiście pod względem klimatu to połączenie takich filmów jak Always Be My Maybe (jeden z moich osobiście ulubionych współczesnych romcomów) czy Someone’s Great oraz serialu S** in The City z klasycznym sitcomem z lat 90. – Living Single.

przede wszystkim jednak - jak podkreślają wielokrotnie sama twórczynie serialu - jest to list miłosny do wszystkich kobiet plus size ; list miłosny do akceptacji i miłości samego tzw. self-love , w tym swojego ciała.


sama nie należę do tego głównego targetu – sama od zawsze byłam i jestem z natury drobnej budowy ciała – niemniej jestem ogromną fanką dobrej reprezentacji i łamania konwencjonalnych standardów piękna jeżeli chodzi o kobiece postacie.


sam serial jest lekki i zabawny, nie brakuje w nim ważnych tematów takich jak akceptacja swojego ciała (ofc), eksploracja swojej seksualności jak i również temat rasizmu. "Survival of the Thickest" w punkt ukazuje realia życia jako czarny w Stanach Zjednoczonych. jeden z moich ulubionych odcinków to definitywnie z klasyczną Karen – białą w średnim wieku rasistką, utytułowaną bezczelną samozwańczą strażniczką porządku - w którym też był poruszany temat pierwszego zetknięcia czarnego człowieka z rasizmem jako dziecko jak i również bolesna i trudna konwersacja jaką musi przeprowadzi każdy czarny rodzic w Stanach Zjednoczonych ze swoimi dziećmi. dla mnie właśnie ogromnym plusem była ta umiejętność zachowania równowagi między komedią a powagą i trudnymi, bolesnymi tematami.


Michelle Batou jako Mavis jest charyzmatyczna, przezabawna i sympatyczna. to, co jest dla mnie ogromnym atutem tego serialu to platoniczna chemia między nią a Tone Bell’em i Tashą Smith którzy wcielają się w rolę najlepszych przyjaciół Mavis – Khalil’a i Marley. jest to definitywnie jeden z najlepszych motywów przyjaźni jeżeli chodzi o współczesne serialie. podoba mi się fakt, ż Khalil i Marley nie byli mdli, nie byli żadnymi dodatkami do serialu tylko tak jak główna bohaterów byli charyzmatyczni, zabawni i z fantastyczną złożoną osobowością. uwielbiam to, że Khalil mimo swojej postawy lekkoducha i typowego f**kboya i tak był był wholeseome af, kochającym, wspierającym i lojalnym przyjacielem. Marley natomiast to absolutny badass :))


wszystkie momenty z tym trio przyjaciół - każde razem i z osobna przekomiczne i charyzmatyczne - którzy są ewidentnie ze sobą blisko, potrafią po sobie jeździć i z czułością wywracać oczami i jednocześnie wspierać i oferować zarówno mądrą poradę od serca jak i zwykłą prostą rozmowę , to definitywnie jedna z największych przyjemności tego serialu.

ta chemia między trójką przyjaciół była tak fantastyczna, że niemal przyciemniła wątek romantyczny głównej bohaterki - niemniej jednak i tak osobiście wkręciłam się w miłosne rozterki Mavis . oczywiście, że kibicowałam Luce ;). uwielbiam przekaz serialu - to, że Mavis jak najbardziej zasługuje na bezwarunkową miłość nawet jeżeli nie jest typem kobiety rodzaju Halle Berry.



chętnie obejrzałabym kontynuację, chociaż niestety Survival of the Thickest jawi się jako pierwszy do odstrzału / do kasacji przez Netflixa.

mam nadzieję, że do tego nie dojdzie: chętnie poznałabym ciąg dalszy losów bohaterów i  przede wszystkim ponownie spotkała to fantastyczne trio najlepszych przyjaciół :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones